"Książę Kaspian"
Wszyscy ,którzy pokochali Narnię i przygody Łucji, Edmunda, Piotra i
Zuzanny w "Lwie, Czarownicy i Starej Szafie" bez wątpienia powinni
sięgnąć po kolejną część o tej magicznej krainie."Książę Kaspian"
silnie nawiązuje do pierwszego tomu, nie jest jednak typową
kontynuacją. Fabuła koncentruje się wokół tytułowego bohatera, a akcja
osadzona jest w innych czasach. Ważną rolę odgrywają jednak postaci
znane z "Lwa, Czarownicy i starej Szafy" a w powieści nie brak
odniesień do perypetii rodzeństwa Pevensie. Czy jednak druga część
dorównuje poprzedniczce ?Czy nadal przygody dzieci interesują, a
magiczny świat urzeka niepowtarzalnym klimatem? Jaka jest Narnia
Kaspiana?
"Nic dwa razy się nie zdarza". O prawdziwości tych słów przekonuje się
Łucja i jej rodzeństwo .Po raz kolejny dzieci trafiają do Narnii. Ich
ukochana kraina bardzo zmieniła się od czasu gdy byli w niej po raz
ostatni. Pomimo tego, że w naszym świecie upłynął zaledwie rok, w
dawnym królestwie Białej Czarownicy minęły wieki. Cudowne tereny dawniej
pełne mówiących zwierząt, nimf ,faunów i driad zostały ujarzmione przez
ludzi, Telmarów. Historia ,w której współuczestniczyło rodzeństwo i
dla współczesnych odbiorców jest mitem, bajką. Na szczęście tylko
pozornie zniknął cały czar i niezwykłość Narnii.
W ukryciu nadal żyją mówiące zwierzęta ,które przechowują z pokolenia na
pokolenie pamięć o Starych Czasach. Magia nadal jest uśpiona gdzieś w
gęstych lasach i starych drzewach i czeka na odpowiednie słowa ,by się
przebudzić. Niestety ,władca Narnii- Miraz ,tak jak i wielu jego
przodków chce wierzyć, że jego kraj zamieszkują jedynie ludzie.
Wszystko co inne budzi w nim jedynie strach i wstręt .Jest okrutnym i
bezwzględnym człowiekiem. Historia panowania jego rodu przypomina
relacje rodzinne z dramatów Szekspira. Morderstwa najbliższych
krewnych, zdrady, spiski, zupełny brak moralności .Sam Miraz nie jest
prawowitym królem ,lecz uzurpatorem. Tron przypaść powinien jego
bratankowi, Kaspianowi .Na razie jednak niepełnoletni chłopak jest pod
opieką wuja ,który niejako w zastępstwie pełni obowiązki rządzącego.
Prawa bratanka do tronu stają się jednak mniej oczywiste w momencie
,kiedy na świat przychodzi rodzony syn Miraza. Kaspian stał się zbędny
Na szczęście dzięki pomocy życzliwego nauczyciela chłopakowi udaje się
uciec. Wtedy to poznaje mieszkańców Starej Narnii i próbuje w ukryciu
przygotować się na przejęcie władzy. To właśnie ,żeby pomóc księciu do
kraju Aslana wezwanie zostały dzieci.
Tym razem autor lepiej nakreślił sylwetki młodych bohaterów .O Kaspianie
wiemy więcej niż o czwórce dzieci z poprzedniej części .Znamy jego
marzenia i smutki, sposób w jaki został wychowany .Wiemy o jego
miłości do Starej Narnii, tęsknocie z krainą w której na równych prawach
żyły driady, zwierzęta i ludzie. Dostrzegamy samotność chłopca, jego
brak więzi z stryjem ,absolutną nieświadomość dworskich intryg. Potem
kibicujemy jego dojrzewaniu do roli władcy, obserwujemy jak zjednuje
sobie mieszkańców swego kraju.
Lewis zasygnalizował również zmiany w Zuzannie, Piotrze i (w mniejszym
stopniu) ich młodszym rodzeństwie .Dzieci dojrzewają, coraz częściej
potrzebują racjonalnych dowodów żeby wierzyć. Łucja jest tą osobą, która
najsilniej dostrzega magię ukrytą w Narnii i samego Aslana. Zupełnie
przeciwną postawę reprezentuje Zuzanna .Bez przerwy narzeka na trudy
wędrówki, jest sceptyczna i zniechęcona. To ona najdłużej nie widzi
niezwykłego Lwa i czarów Jego krainy. Nie widzi, ponieważ nie potrafi i
nie chce ich dostrzec .Jak przebiegnie jej spotkanie z synem Władcy
zza Mórz?
Sam motyw wywalczenia praw do władzy przez prawowitego księcia nie
jest specjalnie nowatorski, jednak różne podejście do Kaspiana
rodowitych Narnijczyków(zwierzęta, karły) i sytuacja rodzinna chłopca
powodują ,że czyta się ten wątek z zainteresowaniem. Lewis nie jest
mistrzem portretu psychologicznego ,ale tym postarał się nadać swoim
postaciom cechy indywidualne ,także ułomności .
Nie brak baśniowego klimatu ,którym emanują powieści o Narnii. Łucja
przemawiająca do drzew, ruiny zamku, podróż przed góry, świętowanie
powrotu Aslana razem z Sylenem, Bachusem i nimfami to tylko niektóre
przykłady czarodziejskich chwil w "Księciu Kaspianie". Nawiązania
religijne są subtelniej przedstawione. Trudno jednak nie widzieć w
Zuzannie ,która potrzebuje namacalnych dowodów, żeby iść za Lwem nie
widzieć analogii z biblijnym niewiernym Tomaszem.
Ten tom podobał mi się tak samo bardzo jak poprzedni. Kojarzy mi się z
wiosną, królewskimi intrygami ,radością Narnijczyków z przybycia
Aslana i ze słowami "Pochodzisz od Pana Adama i Pani Ewy - powiedział
Aslan. - To wystarczy, by najnędzniejszy z żebraków podniósł dumnie
głowę, i wystarczy, by największy na ziemi władca pochylił swe ramiona
ze wstydu. Bądź zadowolony."
Zdecydowanie polecam.