sobota, 3 maja 2014

 Siostrzyca czyli klasyczna groza,gotycki klimat  i doskonały styl

                    



Siostrzyca" to powieść Johna Hardinga,do której przeczytania zachęciły mnie entuzjastyczne recenzje i fakt, że miała nawiązywać narracją do tradycji powieści gotyckiej. Po lekturze mogę z całą odpowiedzialnością napisać ,że wszelkie pozytywne opinie o książce są uzasadnione a opis umieszczony w tym serwisie o "Siostrzycy" jest bardzo trafny. Napisana znakomitym językiem, intryguje ,miejscami wywołuje uśmiech, autor bawi się konwencjami .Na uwagę zasługuje znakomite tłumaczenie
Główną bohaterką i zarazem narratorką jest dwunastoletnia Florencia.
Jest niezwykłą dziewczynką. Pomimo tego, że jej wuj nie chce jej kształcić ani nawet pozwolić na naukę czytania zaradna narratorka sama nabywa różnych umiejętności. W tajemnicy czyta wiele książek i dokształca się. Jest osobą bardzo egzaltowaną, o bogatej wyobraźni. Kocha czytać dzieła Edgara Poe czy powieści W. Collinsa. Próbuje tworzyć neologizmy ,który zobrazowałyby jej postrzeganie świata np.-"„Tej nocy nie było wiatrowycia. Mimo to niespokojniłam w łóżku, nie tyle ze zdenerwowania, choć parę rzeczy rozstrajało mnie nerwowo – jak mogło być inaczej po tym jak panna Taylor zachłanniła nad śpiącym Gilesem?”. Najbliższą jej osobą jest wspomniany przyrodni brat Giles. To z nim najlepiej się rozumie, to o niego najbardziej się lęka .Jej koszmar z dzieciństwa-postać kobiety , nachylająca się nad braciszkiem i wypowiadająca słowa :”Mój maleńki ,mogłabym cię schrupać” wiele mówi tym jak bardzo Florence związana jest z Gilesem. Mały nie radzi sobie w szkole , dlatego zapada decyzja ,że jeszcze jakiś czas będzie kształcony w domu co cieszy dziewczynkę. Dzieci nie mają wspólnej matki a o ich rodzicach wiemy niewiele.
Spokojne życie w gotyckim dworze przerywa pojawienie się guwernantki. Niestety , dochodzi do tragicznego wypadku na jeziorze. Kobieta ginie. Pojawia się jej następczyni….Wtedy zaczynają się dziać przedziwne rzeczy.
Kim naprawdę jest panna Taylor? Czy mamy do czynienia ze zjawiskami paranormalnymi czy może zupełnie z czymś innym? Z czym wiążą się duchy w lustrze i niepojące zdarzenia w miejscu śmierci dawnej nauczycielki?
Powieść odpowiada na wiele pytań, pozostawia jednak równie dużo niedopowiedzeń. Przypomina klimatem „W kleszczach lęku” Henry’ego Jamesa i „Stryja Silasa” Johna Sheridana Le Fanu.
Świetne stopniowanie napięcia i sposób kreacji bohaterów. Autorowi udało się końca utrzymać tajemniczy klimat .Punkt kulminacyjny pojawia się w idealnym momencie ,na końcu .Bieg wydarzeń zaskakuje a po przeczytaniu ostatniej strony trudno nie pomyśleć”szkoda, że już się skończyła”. Naprawdę bardzo polecam , jedna z najlepszych powieści jakie przeczytałam.Fabułę możemy interpretować na co najmniej na dwa sposoby.Ciekawy portret psychologiczny dorastającego dziecka.
Radziłabym tylko nie czytać opisu z tyłu książki ponieważ zdecydowanie za wiele zdradza…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Groza po polsku czyli powrót na Wyręby....

''Nowy dom na Wyrębach'' to kontynuacja historii o tajemniczym domu na Podlasiu .Akcja rozpoczyna się latem 1996 ,...