niedziela, 23 kwietnia 2017

Duchy w literaturze młodzieżowej czyli "Złe dziewczyny nie umierają" Katie Alender



"Złe dziewczyny nie umierają " promowane był jako intrygujący mix historii o duchach z powieścią młodzieżową .Te opinie w połączeniu z świetną, niebanalną okładką skłoniły mnie do zapoznania się z dziełem Katie Alender. Czy jest to rzeczywiście budzący grozę utwór? Kto jest tytułową złą dziewczyną?
Alexis ma piętnaście lat, rodziców ,młodszą o dwa lata siostrę i specyficzną sytuację w szkole. Nie należy do szkolnej elity. Jest outsiderką, która dystansuje się od popularnych rówieśników. Ma znajomych, ale nie przyjaciół, jednak potrafi być troskliwa i służyć wsparciem swojej siostrze, Kasey. Jej podopieczna zawsze była dziwnym dzieckiem, wrażliwym i raczej samotnym .Uwielbiała kolekcjonować lalki, których w domu jest niewyobrażalnie wiele. Ostatnio jednak jej zachowanie zaczyna być nieobliczalne ,a nawet przerażające. W nocy mówi do siebie, zaczyna manipulować ludźmi....Co się za tym kryje? Czy mamy do czynienia z chorobą umysłową ,czy może opętaniem? A jeżeli to nawiedzenie to przez kogo? Dlaczego zjawa miałaby wybrać na swą ofiarę małą dziewczynkę?
W fabule poza motywami zaczerpniętymi z horroru mamy poruszonych sporo kwestii typowych dla literatury obyczajowej skierowane do nastolatków. Główna bohaterka zaczyna poznawać ludzi "z innej bajki". Czy odnajdzie przyjaźń lub miłość? Autorka poświęca również uwagę sprawom rodzinnym Alexis i Kasey. Nie jest to bardzo dogłębny portret ,ale za to dość wyważony, bez zbytniej idealizacji czy dramatycznego tonu.
To nie jest powieść, która zaskakuje nowatorskim podejściem do tematu czy niezwykle złożonymi kreacjami bohaterów lub relacji międzyludzkich. Nie jest to też ekstremalnie przerażająca lektura, po której nie będziecie mogli spać spokojnie w nocy. Czy takim razie nie warto poznać tej historii? Jeżeli lubicie delikatny klimat tajemnicy i lęku oraz cenicie sobie książki ,w których nie ma miejsca na nudę, a fabuła wypełniona jest zwrotami akcji-to zdecydowanie tytuł wart uwagi. Tematyka młodzieżowa podana jest w formie typowe, ale nie infantylnej .Elementy ghost story nadały natomiast opowieści odrobiny mroku i narastającego poczucia niepokoju. Język jest prosty i przystępny, a Alexis jako narratorka spisuje się naprawdę dobrze."Złe dziewczyny nie umierają" zainteresowały mnie na tyle, że na pewno sięgnę po kontynuację. Polecam, dobry horror młodzieżowy.

Groza po polsku czyli powrót na Wyręby....

''Nowy dom na Wyrębach'' to kontynuacja historii o tajemniczym domu na Podlasiu .Akcja rozpoczyna się latem 1996 ,...